kwietnia 29, 2021

Czytam dziecku | Basia i....

Czytam dziecku | Basia i....

 


Po raz kolejny zawitała u nas Basia i Franek. Tym razem są to trzy tytuły: Basia, Franek i zwierzaki, Basia, Franek i kolory, a także Basia. Wielka księga o uczuciach

Dwie pierwsze książki to niewielkie objętościowo, tematyczne opowiadania. Posiadają charakterystyczną dla tej serii kreskę oraz odpowiednio niewielką ilość tekstu na jednej stronie. Jest to ważne, zwłaszcza przy ruchliwych dzieciach, jak Hania, gdyż pozwalają im się skupić na niewielką ilość czasu przez co się nie nudzą. Poruszają tematy ważne dla maluchów choć pospolite. Wydawałoby się, że to nic nadzwyczajnego. Owszem, ale każde dziecko lubi inne książeczki i choć będziemy mieć pięć o tej samej tematyce, ale z inną kreską i tekstem, to dziecko może wybrać tylko jedną i właśnie tą będzie chciało czytać. Warto szukać, próbować i najważniejsze - dawać wybór dziecku!  

Dodatkowo książeczki aktywizują dziecko. Zwierają z pozoru łatwe zadania, ale dla malucha to nauka przez zabawę. Warto spróbować. 

Wielka księga o uczuciach to zaraz po Wielkiej księdze przedszkola najgrubszy tytuł w serii o Basi. Ten tytuł porusza bardzo ważny temat - emocje. Dzieci powinny uczyć się czym są emocje, co oznaczają i jak je okazywać. I co najważniejsze - nie wstydzić się swoich emocji! Ja od początku uczę moją córkę, że może śmiało wyrażać swoje uczucia. Wiem, że może nie do końca jeszcze rozumie o co chodzi, ale nie mówię do niej np. "nie płacz, bo to nie ładnie", "taka duża dziewczynka, a tak się marze". Absolutnie nie! Pozwalam jej wyrażać swoje emocje jednocześnie pytając co się stało, dlaczego jest smutna, czemu płacze itp. Uważam, że jest to bardzo ważne. 

Z pewnością ten tytuł może pomóc rodzicom przepracować z dziećmi uczucia, bo nie każdy potrafi o tym rozmawiać. To normalne. Jest to zdecydowanie mój faworyt tej serii.


Za książki dziękujemy wydawnictwu!

W tej serii ukazały się m.in. także:

>> WIELKA KSIĘGA PRZEDSZKOLA ORAZ OPOWIEŚCI MIŚKA ZDZIŚKA







kwietnia 28, 2021

THRILLER | W zamknięciu, Kate Simants

THRILLER | W zamknięciu, Kate Simants

 


Nauczyłaś się przenigdy nie ufać ciszy, przenigdy nie odpuszczać czujności. Nawet kiedy śpisz. Zwłaszcza kiedy śpisz.

 

Ellie Power jest z pozoru zwykłą dziewiętnastolatką, która ma kochającego chłopaka. Z mamą ma bardzo dobre relacje, mieszkają tylko we dwie. Jej przyszłość wydaje się zapowiadać bardzo dobrze. Ale niestety to tylko pozory.

Dziewczyna skrywa tajemnice, bardzo niebezpieczną. Otóż, gdy zapada zmrok z odpowiedzialnej i spokojnej nastolatki zmienia się w swoje całkowite przeciwieństwo. Jest agresywna,  nieprzewidywalna i nie potrafi nad tym zapanować. Wraz z mamą opanowały system bezpieczeństwa. Christine na noc zamyka na klucz swoją córkę w jej pokoju, aby ta bezpiecznie dla siebie i innych przetrwała noc. Nigdy nie wiadomo czy dana noc będzie spokojna.

Pewnego poranka po kolejnym wieczornym rytuale, Ellie budzi się zdezorientowana, a wręcz w szoku. Ma zadrapane i posiniaczone ręce  jej ciuchy leżą zabłocone na podłodze, a zamek w drzwiach był wyłamany od wewnątrz. Nastolatka wie, że stało się coś złego, ale jeszcze nie wie co. Niestety czuje, że po raz kolejny kogoś zraniła jak przed laty.

Na dodatek jej chłopak Matt nie daje znaku życia. Zniknął bez śladu, jak kamień w wodę.

W zamknięciu to debiut literacki dziennikarki śledczej Kate Simants. Książkę, pomimo jej objętości , czyta się szybko. Fabuła jest bardzo dobre prowadzona przez autorkę. Ciekawy pomysł z dobrym wykonaniem. Styl autorki, jak na debiut, jest bez zarzutu.

Historii poznajemy z dwóch perspektyw, Ellie – nastolatki chorującej na dysocjację społeczną oraz Mae – policjanta prowadzącego sprawę zaginięcie Matta. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani Ellie jest tak skrajnie różna od swoje alter ego o imieniu Siggy, że to aż zadziwiające, jak dwie tak rożne osobliwości mogą żyć w jednej osobie. Ciekawym zabiegiem jest przeplatanie pomiędzy głównymi wątkami fabuły sesji terapeutycznych głównej bohaterki.

Książka jako całokształt jest godna polecenia. Jednakże jest kilka pobocznych wątków, które mogły by zostać pominięte, bo odnoszę wrażenie, że niewiele wnoszą do powieści. Pierwsza cześć książki jest troszkę rozwleczona, ale za to druga wynagradza nam to z nawiązką. Akcja jest bardzo dynamiczna i czyta się z zapartym tchem. Od początku w powieści daje się wyczuć aurę niepokoju i niepewności. Czuć, że coś wisi w powietrzu...

Reasumując, W zamknięciu to powieść, którą warto przeczytać. Atmosfera w niej panująca i historia są bardzo spójne i porywają czytelnika w wir wydarzeń.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu.


★★★

W zamknięciu, Kate Simants | wydawnictwo Muza 2021 | 512 str.

kwietnia 24, 2021

Romans/Erotyk | Kasta. Granice pokusy, Ana Rose Kinga Litkowiec

Romans/Erotyk | Kasta. Granice pokusy, Ana Rose Kinga Litkowiec


 

- Dołączysz do nas Kinsley. Dołączysz do Kasty. - mówię wolno, obserwując złość i zaskoczenie malujące się na jej twarzy.
- Nigdy w życiu! - wyrywa mi się, a Mason od razu ją łapie i przyciska do siebie. - Przysięgam, że na prawdę zacznę krzyczeć, jeśli natychmiast mnie nie puścicie! Jesteście pojebani.
- Krzycz. Nie ma tu nikogo, kto by ci pomógł. Choćby piśnij, a trener uda, że ma ważny telefon i wybiegnie. Wiesz dlaczego, mała? - zbliżam swoją twarz do jej twarzy. - Bo my jesteśmy pierdolonym prawem.

Kinsley to młoda, przebojowa i piękna nastolatka, która obraca się w bogatym towarzystwie. Sama ma majętnych rodziców, których praktycznie nigdy nie ma w domu. Dodatkowo żyje w toksycznej relacji ze swoim przyrodnim bratem Mansonem. Podczas jednej z imprez jej brata sowicie zakrapianej alkoholem Kinsley traci z nim dziewictwo, a on stał się przez to strasznie zaborczy. Ubzdurał sobie, że dziewczyna jest jego i zrobi wszystko, aby ponownie wylądowała w jego łóżku.

Wraz ze swoimi przyjaciółmi tworzą Kastę, grupę obrzydliwie bogatych, wpływowych i toksycznych chłopaków, którzy są w stanie posunąć sie do wszystkiego, aby osiągnąć swój cel. Ich celem na nowy rok akademicki jest złamanie dziewczyny, gdyż ona teraz również będzie studiować na tym samym uniwersytecie, co członkowie Kasty. Kinsley oczywiście uważa ich pomysł za idiotyczny i próbuje wszystkimi siłami zniweczyć ich plan. Nikt nie gra fair, ale Kasta przekracza wszelkie granice.

Kasta. Granice pokusy to powieść ociekająca seksem, pełna wulgaryzmów, mroczna i toksyczna. Zdecydowanie nie jest to książka dla każdego i nie bez powodu jest na niej oznaczenie +18, bo zdecydowanie jest skierowana do pełnoletnich odbiorców. To, w jakim układzie znajduje się Kinsley jest chore i mało realne, ale to fikcja literacka, choć momentami naciągana do granic możliwości. Całym uniwersytetem trzęsie grupa rozpuszczonych dzieciaków, którzy myślą, że są bogami. Robią, co chcą z życiem wielu ludzi i nie przejmują się tym. Imprezy, których są najczęściej organizatorami trącają o orgie. Relacja, jaka łączy Kinsley i Kastę jest bardzo niezdrowa i nienaturalna, gdyż jest ona zabawką seksualną całej grupy. Niby z tym walczy, ale odniosłam wrażenie, jakby jej się to podobało. Fabuła książki pomimo niektórych niezbyt realnych sytuacji jest spójna, akcja dynamiczna. Powieść wciąga czytelnika w wir swoich chorych akcji i poplątanych relacji. Bohaterowie wysyłali sprzeczne sygnały. Kinsley niby uciekała od Kasty i broniła się rękoma i nogami przed ich chorymi zagrywkami, a jak co, do czego doszło to ulegała im. Grupa również twierdziła, że nie zrobi nic ponad granice, które może znieść, ale gdy wyraźnie mówiła, że nie chce i mają przestać nic sobie z tego nie robili. Pomimo tych niezbyt pozytywnych aspektów książkę czyta się naprawdę dobrze i szybko. Z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony chcąc się dowiedzieć, co jeszcze może wymyślić Kasta, na jaki chory pomysł wpadnie.

Reasumując, Kasta. Granice pokusy to dość specyficzna powieść ukierunkowana w określoną grupę czytelników. Nie każdemu się ona spodoba, to pewne. Wydaje mi się jednak, że warto spróbować. przecież zawsze można jej nie kończyć. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu oraz autorkom.


★★★

Kasta. Granice pokusy, Ana Rose, Kinga Litkowiec | wydawnictwo Waspos 2021 | 300 str.

 

kwietnia 22, 2021

ROMANS | Possesion. Posiadanie, T. M. Frazier

ROMANS | Possesion. Posiadanie, T. M. Frazier

 


Pamiętaj, gdy już ustanowisz jakieś prawo, ono przestaje być twoje. Staje się prawem Bedlam, a to, że siedzisz u szczytu stołu, nie znaczy, że nie jesz widelcem jak wszyscy inni.

Złodziejka z Los Muertos oraz egzekutor z Bedlam postanawiają być razem pomimo tego, że żyją w samym środku krwawej wojny, która po części wybuchła przez nich. Z założenia powinni być zatwardziałymi wrogami, a jednak ich jedyne i krótkie spotkanie kilka lat wcześniej, a później całkiem przypadkowe jako potencjalni wrogowie budzi całkiem inne uczucie niż nienawiść. Jednakże szef gangu Los Muertos postanawia ten fakt wykorzystać i zagrać na nosie Bedlam. 

Pół miasta na nich poluje, a drugie pół próbuje załagodzić sytuacje choć sprzyjają zakochanym. Nie jest to sodka miłość pełna serduszek i kwiatuszków. Raczej uczucie pośród którym latają kule i leje się krew. Ponury i Sztuczka zaszli już tak daleko, że nie mogą się wycofać. Muszą walczyć do samego końca. Dodatkowo jakby tego było mało do tej wojny wmieszała się policja oskarżając egzekutora o morderstwo i aresztując go. Tymczasem Emma Jane trafia w parszywe łapska swojego byłego szefa, który nie zamierza przywitać jej z otwartymi rękoma. Złodziejka jest zdana sama na siebie, ale wydaje się, że nie może wiele wskórać, gdyż całe Los Muertos jest przeciwko niej, nawet osoby które wcześniej były za nią. 

Sytuacja jest niesamowicie napięta i wydaje się, że wystarczy jeden cios, a wszystko wybuchnie. Poprzedni względny ład i spokój wydają się odległą wyspą, od której wszyscy się oddalają i nie widać perspektywy na powrót. Czy Ponury i Sztuczka uratują swoje uczucie? Czy wystarczy im sił i chęci na dalsza walkę na śmierć i życie? Jak potoczą się losy w Lacking? Czy sytuacja się uspokoi?

Possesion to drugi tom nowej serii amerykańskiej autorki. Czy lepszy od poprzedniego? Raczej na tym samym poziomie. Tym razem znamy już bohaterów i ich historię przez co łatwiej wczytać się w książkę i pozwolić porwać się akcji. Fabuła powieści jest spójna, logiczna i konstrukcyjnie bardzo podobna do poprzedniego tomu. Akcja natomiast odniosłam wrażenie, że jest bardziej dynamiczna niż w Perversion, gdyż w tym tomie więcej się dzieję. Uważam, że jest to normalne, gdyż poprzednio zapoznawaliśmy się  z bohaterami i ich historią, a tu już budowali swoją teraźniejszość. Bohaterowie są tacy sami jak w poprzednim tomie. Według mnie autorka trzyma jeden równym poziom, co bardzo mi się podoba, bo można spodziewać się, że kolejna część serii będzie na równie dobrym poziomie. Gdy czytałam sławną serię King T. M. Frazier odniosłam bardzo podobne wrażenie, a to bardzo dobrze świadczy o autorze. 

Czy polecam? Tak, bo uważam, że jest to bardzo dobra seria. Idealna na odstresowanie się i oderwanie od zwykłej codzienności. Dodatkowo zaletą tej serii jest to, że kolejne tomy nie przekraczają 300 stron i bardzo szybko się je czyta. Łatwo przywiązać się do bohaterów, by potem z niecierpliwością przerzucać kolejne kartki, aby jak najszybciej dowiedzieć się ich dalszych losów.


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu. 


★★★

Possesion. Posiadanie, T. M. Frazier | wydawnictwo Kobiece 2021 | 216 str. 


kwietnia 16, 2021

Thriller | Dlaczego właśnie ja, E.G.Scott

Thriller | Dlaczego właśnie ja, E.G.Scott

 


Bywa, że w niektórych ludziach przeglądamy się jak w lustrze. Zmuszają nas, żebyśmy zobaczyli to, czego nie chcemy w sobie widzieć. Każą nam stanąć twarzą w twarz z naszym prawdziwym ja.

Charlotte Knopfler z wykształcenia neurochirurg, po pewnych traumatycznych przejściach pracuje we własnych gabinecie akupunktury i masażu, który prowadzi wraz ze swoja przyjaciółka Rachel. Kto jak kto, ale ona o nerwach w ciele ludzkim wie wszystko. 

Po traumatycznych przeżyciach z pewnym mężczyzną w jej życiu pojawia się ktoś nowy. Nie wie o nim wiele. Ma na imię Peter, podobno jest agentem specjalnym. Pojawia się i znika twierdząc, że nie może jej nic mówić. Całe jego życie owiane jest tajemnicą, również jego aktualny związek z główną bohaterką. Pewnego dnia Peter Peter znika, a Charlotte nie wie, co ma zrobić. Chciałaby zgłosić jego zaginięcie, ale jej partner prosił ją aby nikt nie wiedział o ich związku, wie kto jej uwierzy. Po kilku tygodniach główna bohaterka dostaje wezwanie w celu identyfikacji zwłok. Na szczęście na stole sekcyjnym leży nieznana jej młoda kobieta. Zastanawiającym jest fakt, iż policja wezwała ją do identyfikacji zwłok obcej dla niej kobiety. Nagle zostaje jedną z podejrzanych o zabójstwo kobiety, której nigdy nie widziała. Zastanawiające jest również to, że Charlotte została wskazana jako osoba do kontaktu w nagłym wypadku, ale ona nie zna tej kobiety. 

Jaki związek łączy zamordowaną kobietę z młodą neurochirurżką? Czy któryś z mężczyzn jej życia ma jakieś powiązanie z martwą kobietą? Co odkryje Charlotte w prywatnym śledztwie?

Książka Dlaczego właśnie ja bardzo mocno wciąga czytelnika, gdyż z zapartym tchem chce się odkryć, o co w tym wszystkim chodzi. Gdybym mogła to z pewnością czytałabym ciągiem tę książkę. Jednakże były momenty, gdy akcja mogłaby być bardziej dynamiczna, a fabuła skoncentrowana. Sama jej  konstrukcja jest bardzo ciekawa, gdyż poznajemy historię dzięki czterem narratorom, jednakże dzielą się oni na dwie strony. Jak to w większości tego typu książek pomiędzy prawdą pojawiają się kłamstwa i niedopowiedzenia. Choć sam zamysł fabularny i wykonanie jest bardzo dobre, o tyle przedstawienie bohaterów trochę kuleje. Są pewne niespójności i niedopowiedzenia w przedstawieniu bohaterów, co według mnie może utrudniać odnalezienie się w historii przedstawionej w książce. Ciekawym zabiegiem fabularnym jest poruszanie pozytywnego wpływu akupunktury na życie i zdrowie człowieka oraz jej dobry wpływ na energię życiową. 

Książka zaskakuje choć na początku nie zachęca do jej kontynuowania. Zdecydowanie warto dotrwać do końca, bo to co początkowo wydaje nam się słabe, w końcowym efekcie może nas pozytywnie zaskoczyć. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu.


★★★

Dlaczego właśnie ja, E.G.Scott | wydawnictwo Muza 2020 | 480 str. 

Copyright © Recensione libretto , Blogger