Wziął za żonę rosyjską księżniczkę myśląc, że trafiła mu się temperamentna kobietka ukrywająca się za zimną fasadą. Tymczasem dostał uszkodzony towar opakowany w błyszczący papier.
Piękna, inteligentna, niebezpieczna oraz wychowana twardą ręką Sasza Askarowa. Szykowana na następczynię swojego ojca, szefa mafii. Najczęściej lekceważona w środowisku z racji swojej płci. Jednakże ona się nie poddaje i walczy, aby pokazać mężczyzną, że nie jest od nich gorsza, a często nawet lepsza.
On to włoski bóg seksu i idealnym ciałem. Gdy pierwszy raz ujrzał Saszę wiedział, że musi być jego kobietą. Zaproponował swojemu ojcu, włoskiemu capo, aby w ramach rozejmu między ich rodzinami, Askarow oddał mu swoją córkę. Wtedy zapanowałby pokój.
Ojciec Saszy bez żadnych sentymentów, ale po wynegocjowaniu najlepszych dla siebie warunków oddaje córkę włoskiej mafii, a ona nie ma nic do powiedzenia. Łatwo nie będzie, ale Antonio Morinello jeszcze o tym nie wie. Sasza nie jest kobietą, która leży, pachnie i jest zadowolona z tego, że ma bogatego i przystojnego męża. Nie na takiego człowieka została wychowana.
Jej przedsiębiorczy mózg postanowił wykorzystać ta sytuację i postanawia jak najwięcej dla siebie ugrać, aby wilk był syty i owca cała. Ma swoje priorytety i będzie do nich dążyć, czy Antonio się to podoba, czy też nie. Jednakże Sasza skrywa w sobie bardzo bolesną tajemnicę.
Antonio oprócz tego, że za cel postanowił sobie posiąść Saszę to po jej bliższym poznaniu postanawia odkryć jej tajemnicę. To czego się dowiedział mrozi mu krew w żyłach. Obiecał jedno Saszy, że za każda jej krzywdę zapłaci jej sprawca. Ale czy dotrzyma słowa? Czy bohaterka mu na to pozwoli? Jak rozwinie się ich relacja?
Książek z gatunku romansu mafijnego ostatnio na naszym rodzimym rynku pojawiło się w ostatnim czasie bardzo dużo. Rosyjska księżniczka to właśnie pozycja z tego gatunku, którą napisała polska pisarka. Historia jaką nam przedstawiła jest spójna, logiczna i wciągająca. Nie jest to arcydzieło literatury, ale zdecydowanie jest to książka, która wciąga. Tempo akcji jest idealne, nie za szybkie, nie za wolne. W książce dzieję się naprawdę dużo. Spokojnie autorka mogłaby się bardziej rozpisać, bo te niecałe 300 stron to jest trochę za mało, jak na tyle rzeczy, które się dzieją. Bohaterowie od początku mnie zdobyli. Lubię takich bohaterów, ale to może dlatego, że mam ostatnio wenę na ten typ literatury, choć nigdy wcześniej nie czytałam nawet romansów. Wyraziści, z charyzmą, zdecydowani i twardzi. Sasze polubiłam za jej temperament. Nie jest delikatną, zapłakaną i użalającą się nad swoim losem kobietą. Bierze to co daje jej życie i wyciska z tego co się da.
Reasumując, polecam Rosyjską księżniczkę, bo te jest naprawdę dobry romans mafijny polskiej autorki. Połkniecie to w jeden wieczór, bo czyta się szybko.
Za egzemplarz dziękuje wydawnictwu!
★★★★★★☆☆☆☆
Rosyjska księżniczka, Monika Skabara | wydawnictwo Kobiece 2020 | 272 str.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz