Głównymi bohaterkami powieści Jaime Jo Wright Dom przy Foster Hill są Kaine Prescott oraz Ivy Thrope. Akcja rozgrywa się w małym miasteczku Oakwood w stanie Wisconsin. Jednakże te dwie bohaterki dzieli ponad sto lat różnicy.
Kaine Prescott przybyła do Oakwood, aby uciec od problemów, które pozostawiła w San Diego, ale także pracę, którą kochała. Pracowała z kobietami dotkniętymi przemocą domową i pomagała im z tego wyjść. Dwa lata temu, w wyniku tragicznego wypadku samochodowego straciła ukochanego męża Danny'ego. Policja ustaliła, że była to wina mężczyzny, gdyż był on pod wpływem narkotyków. Kaine wiedziała, ze nie może być to prawda, gdyż jej mąż nigdy nie zażywał tych świństw. Sądziła, że ktoś go zabił. Niestety nikt jej w to nie wierzył. Z czasem zaczęło się dziać coś dziwnego w otoczeniu kobiety. Przedmioty w jej domu nieznacznie były poprzestawiane, doszło także wrażenie, że ktoś ją obserwuje. Za każdym razem, gdy zgłaszała te incydenty policja twierdziła, że jej się wydaje, aż w końcu kazali jej zaprzestać tych zabiegów. Twierdzili, że są to jej urojenia po stracie męża. Zastraszona przez stalkera Kaine postanowiła wyjechać daleko. Sprzedała dom w San Diego, zmieniła numer telefonu oraz auto. Zrezygnowała także z ukochanej pracy, aby zaznać spokoju z dala od tego szaleństwa.
Ivy Thrope to dwudziestopięcioletnia mieszkanka Oakwood. Jej losy poznajemy w 1906 roku, gdy pomaga ojcu, który jest miejscowym lekarzem. Dwanaście lat wcześniej straciła brata Andrew, który utonął w jeziorze wpadłszy pod lód. Wtedy też jej jedyny przyjaciel Joel, wychowanek miejscowego sierocińca, nagle wyjechał i w tej tragedii zostawił ją samą. Tuż przy wzgórzu Foster Hill, na którym stał opuszczony od wielu lat dom, w suchym pniu drzewa, znaleziono zwłoki młodej kobiety. Po przeprowadzonej autopsji stwierdzono, że zaledwie kilka tygodni wcześniej wydała ona na świat dziecko. Sprawa staje się jeszcze poważniejsza, gdyż teraz oprócz wyjaśnienia zabójstwa młodej kobiety należy także odnaleźć jej dziecko.
Do sprawy zostaje przydzielony nowy detektyw Joel Cunnigham, dawny przyjaciel Ivy. Bohaterka czuje, że musi koniecznie wyjaśnić sprawę ofiary, której nadała imię Gabriella. Najbardziej zależy jej na odnalezieniu dziecka, gdyż wierzy, że ono jeszcze żyje. Nie bacząc na swoje zdrowie, a także życie zaczyna własne śledztwo.
Czy uda jej się odnaleźć dziecko? Jak będzie teraz wyglądać jej znajomość z dawnym przyjacielem? Jakie tajemnice skrywa w sobie dom przy Foster Hill? Czy śledztwo jest bezpieczne dla Ivy?
Dom, który nabyła Kaine to posiadłość na Foster Hill. Nieświadoma stanu w jakim znajduje się nieruchomość, przybywa do miasteczka pełna nadziei i chęci zaznania spokoju. Jak się okazało agent nieruchomości oszukał ją. Dom był w strasznym stanie, gdyż przez dziesiątki lat nikt w nim nie mieszkał. Dowiedziała się od miejscowych, że krążą na jego temat plotki jakoby coś w nim straszyło. Początkowo kobieta nie przejmuje się tymi plotkami i postanawia wyremontować dom, gdyż w przeszłości należał do jej rodziny, a także chciała spełnić marzenie swojego nieżyjącego już męża. Niedługo po przybyciu Kaine jej koszmar powraca. Wszystko wskazuje na to, że jej prześladowca przyjechał za nią z San Diego. Machina zgłaszania na policję ponownie ruszyła. Dodatkowo telefon z San Diego wywołuje fale wspomnień. Śledztwo w sprawie śmierci jej męża wznowiono, gdyż ujawniono w nim szereg zaniedbań. Iskierka nadziei pojawia się w tej sprawie.
Tylko, czy Kaine uda się kiedyś uciec przed tym koszmarem? Czy dowie się kto jest jej prześladowcą i dlaczego to robi? Kto jest tak na prawdę winny śmierci jej męża? Co kryje w sobie dom, którego stała się właścicielką? Czy uda jej się ułożyć życie na nowo?
Dom przy Foster Hill to powieść, którą chciałam przeczytać od momentu, w którym zobaczyłam ją w zapowiedziach wydawniczych. Choć początkowo ciężko było mi się wczytać w książkę, gdyż składa się ona z dwóch historii opisywanych jednocześnie, które dzieli sto lat. Na przemian poznajemy Kaine oraz Ivy. Każdy rozdział jest podpisany imieniem bohaterki, której historia jest kontynuowana. Nie mniej jednak nie wprowadza to chaosu, czy dezorientacji. Liczba rozdziałów jest podzielona równo pomiędzy obydwie historie. Dodatkowym smaczkiem jest to, że Kaine próbuje dowiedzieć się co działo się z jej praprababką i wyjaśnić wiele zagadek z nią związanych, które my czytelnicy czasami mamy okazje dowiedzieć się od samej Ivy.
Choć dzieli je tyle lat, to widzimy, że mają bardzo podobny problem. Obydwu grozi ogromne niebezpieczeństwo, a punktem łączącym jest tajemniczy dom przy Foster Hill.
Styl autorki po pierwszym kryzysie tak mi przypadł do gustu, że książkę pochłonęłam dosłownie w jeden dzień. Gdy po pierwszych kilku rozdziałach zaczęłam się orientować w historiach opisanych w książce, nie mogłam jej odłożyć. Jaime Jo Wright pisze prostym, zrozumiałym, ale także plastycznym językiem budując fantastycznie napięcie oraz klimat książki.
Bohaterowie są bardzo dobrze przedstawieni. Świetne charaktery z wadami i zaletami. Dzięki plastyczności języka jakim się posługuje, świetnie oddała klimat miejsc, w jakich rozgrywa się akcja.
Czy polecam? Oczywiście, że polecam. Zwłaszcza na deszczowe, zimne, wietrzne i ciemne popołudnia i wieczory, jakie teraz mamy.
Czy sięgnę po kolejne książki tej autorki? Z pewnością, gdy tylko takie się ukarzą.
Dom przy Foster Hill, Jaime Jo Wright | wydawnictwo Dreams 2018 |
Przeczytam tę książkę. Jeszcze nie wiem kiedy mi się to uda, ale będę o niej pamiętać. :)
OdpowiedzUsuńPolecam 😉
Usuńświetna pozycją również jako prezent na zbliżające się święta :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog parentingowy
Dokładnie ☺
UsuńKiedyś uda mi się tę książkę przeczytać :) Jestem tego pewna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Zdecydowanie coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuń