września 12, 2019

Zjazd absolwentów, Guillaume Musso



Guillaume Musso już wiele razy kusił mnie swoimi książkami lecz jakoś nigdy nie było okazji, aby po którąś z ich sięgnąć. Tym razem, jak tylko taka się pojawiła, postanowiłam zapoznać się z twórczością tego francuskiego pisarza. 


Riwiera francuska w 2017 i 1992. Po 25 latach od skończenia liceum Saint-Exupery'ego na zjeździe absolwentów pojawiają się m.in. nierozłączni kiedyś Thomas Degalais, który jest pisarzem oraz polityk Maxime Biancardini. Obydwoje z niechęcią wracają do czasów licealnych. W 1992 zaginęła w tajemniczych okolicznościach miłość Thomasa, Vinca Rockwell. W mroźną, zimową noc nastolatka ucieka wraz z nauczycielem filozofii Alexisem Clementem. Tej nocy para była ostatni raz widziana. Przepadli jak kamień w wodę. Pomimo długich poszukiwań ze strony rodziny Vinci, nie udaje się ich odnaleźć. Jednakże przyjaciele skrywają jakąś tajemnicę związaną z zaginioną parą.
Na zjeździe absolwentów powracają demony przeszłości. Tajemnica przyjaciół jest zagrożona. Ich dawny znajomy, dociekliwy dziennikarz Stephen, ma obsesje na punkcie zaginięcia Vinci i obiecał, że rozwiąże ta zagadkę.
Gdy tylko Thomas rozpoczyna dochodzenie chcąc dowiedzieć się co tak naprawdę stało się z jego dawną miłością, odkrywa inne tajemnice, które wpływają na jego życie. Niektóre informacje, w których posiadanie się dostał, będą dla niego niebezpieczne.
Czy uda mu się dowiedzieć, co stało się z Vincą? Jakie tajemnice odkryje Thomas? Czy duchy przeszłości dopadną przyjaciół?

Zjazd absolwentów to moje pierwsze spotkanie z twórczością Guillaume Musso. Akcja prowadzona dwutorowo z retrospekcją do 1992 roku jest bardzo trafiona. Jest to powieść o szalonej, młodzieńczej miłości napędzanej zazdrością. Akcja książki dzięki historii jest dynamiczna i trzyma w napięciu. Jako czytelnik chciałam z upływem każdej strony poznać kolejne informacje, odkryć nowe tajemnice. Dzięki temu strona za stroną porywała w wir wydarzeń. Nie dało się książki odłożyć. Zagadka goni zagadkę, a wytchnienie odnajdujemy dopiero na ostatniej stronie. Musso zdecydowanie ma specyficzne pióro, z którym do tej pory się nie spotkałam. Jednakże bardzo spodobał mi się jego styl. Bohaterowie są dobrze wykreowani, wielowarstwowi i interesujący. Każde pochodzi z dobrych rodzin, w których jest wiele tajemnic. 


O twórczości Guillaume Musso już trochę słyszałam, więc spodziewałam się niespodziewanego. Wiedziałam, że ma on specyficzny styl i albo się go polubi, albo nie. Moje pierwsze spotkanie z jego portfolio uważam za udane. Historia pełna powiązań rodzinnych, politycznych i społecznych z dużą ilością tajemnic i niedomówień. Nie jest to wybitne dzieło, ale zdecydowanie przyjemnie się czytało Zjazd absolwentów. Książka to połączenie thrillera, kryminału i powieści obyczajowej.
Z pewnością sięgnę po kolejne powieści Musso, a Zjazd absolwentów polecam. 



Za udostępnienie egzemplarza dziękuje wydawnictwu Albatros.



Zjazd absolwentów, Guillaume Musso | wydawnictwo Albatros 2019 |  313 stron

1 komentarz:

  1. Musze koniecznie przeczytac bo uwielbiam Musso. [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Recensione libretto , Blogger