"Według trzydziestoletniej Stelli świat
powinien rządzić się jedynie prawami logiki. Tworzenie algorytmów wydaje jej
się zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Wizja bliskości budzi w niej niechęć, a na
myśl o całowaniu robi jej się niedobrze. Trochę pod wpływem matki, trochę dla
samej siebie postanawia to zmienić. Na pewno nie pomagają jej chorobliwe
trudności z nawiązywaniem relacji. Czy to wina objawów zespołu Aspergera, czy
może Stella tak po prostu ma?
Do wprowadzenia zmian w swoim życiu
Stella zabiera się nietypowo. Chce „nauczyć się współżyć”, potrzebuje dobrego
treningu. Uznaje, że do ćwiczeń najlepiej nada się profesjonalista, czyli
wynajęty mężczyzna do towarzystwa. Tak poznaje Michaela – przystojnego
wrażliwca nierozpieszczanego przez życie. Chłopak podchodzi do swojej pracy
bardzo poważnie. Plan lekcji, który wspólnie realizują, wychodzi znacznie poza
całowanie. Ich biznesowy układ szybko zmienia swój charakter. Stella odkrywa,
że w życiu najbardziej liczy się to, co wymyka się równaniom matematycznym."
Przyznam szczerze, że po przeczytaniu tego opisu bardzo się zainteresowałam tą książką. Dzięki akcji promocyjnej, w której można było otrzymać trzy pierwsze rozdziały przedpremierowo, miałam okazję zapoznać się z początkiem historii. Zwłaszcza, że książka jest przedstawiana jako brawurowy debiut oraz książka, która zdobyła najwyższa ocenę na Goodreads. Zaintrygowana opisem, postanowiłam szybko zabrać się za otrzymaną broszurkę. Niestety trochę się zawiodłam. Nie spodziewałam się górnolotnej książki, ale czegoś mniej przewidywalnego. Od początku domyślałam się, jak potoczy się historia, a czytałam ją, gdy w ciężkich chwilach. Nie trzeba się wybitnie skupiać, ani niczego odgadywać. Bohaterowie pomimo stereotypowości (stan na trzy rozdziały) wzbudzili moją sympatię. Ona przez swoją chorobę wycofana z życia towarzyskiego, a zwłaszcza miłosnego. On boski żigolo z ciałem boga. Mężczyzna ma udzielać korepetycji, ale nie byle jakich. Mają to być lekcje z uprawiania miłości. Jest to dla bohaterki obca dziedzina, gdyż jest ona specem od ekonomii, a nie relacji międzyludzkich. Co z tego wyjdzie? Musimy poczekać na premierę 6 czerwca.
Możliwe, że cała książka jest lepsza niż pierwsze trzy rozdziały. Z pewnością będę się rozglądać po premierze za tą książką, gdyż jestem ciekawa, jak dalej potoczy się historia oraz czy coś się zmienia. Broszurkę czytało się bardzo szybko, gdyż jest to lekka i niewymagająca na tą chwilę powieść.
x
Mnie sam opis już zachęcił do sięgnięcia po ksiązkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Książkę chce poznać, ale na promocyjne tomy się nie zdecydowałam. Nie lubię przerywanego czytania.
OdpowiedzUsuń