czerwca 14, 2019

Marzycielki, Jessie Burton

Marzycielki, Jessie Burton



Gdzieś tam daleko był sobie piękny, malowniczy kraj zwany Kalią, który leżał nad Morzem Kalijskim. Stolicą Kalii było Lago Puera. Krajem rządził król Alberto z Laurelią, jako małżonką u boku. Para królewska doczekała się dwunastu córek, które kolejno nosiły imiona Frida, Polina, Lorna, Arista, Chessa, Bellina, Vita, Mariella, Dalila, Flora, Amelia oraz najmłodsza Agnes. Każda z córek miała swoją pasję oraz zdolności. Jedna władała pięcioma językami, inna natomiast miała rękę do kwiatów. Chęć do posiadania i pielęgnowania pasji w dziewczynach zaszczepiła w nich ich matka. 
Królowa miała natomiast słabość do samochodów sportowych oraz prędkości. Niestety jej pasja skończyła się tragicznie, gdyż w wyniku wypadku kabrioletu królowa Laurelia ginie i osieraca tuzin córek. 
Rodzina królewska jest w żałobie, a król Alberto postanawia objąć dziewczęta ścisłą ochroną, aby ich nie stracić. Z dnia na dzień coraz bardziej kontroluje ich życie, aż ostatecznie zamyka się na klucz w jednym pokoju bez dostępu do świata zewnętrznego oraz ich pasji. Siostry tak łatwo się nie poddają i postanawiają się sprzeciwić ojcu.
Król Alberto uważa, że kobiety powinny zajmować się domem oraz wychowywać dzieci, a nie zajmować się pasjami.
Jak dziewczęta poradzą sobie z ojciec, który chce je zamknąć? Czy król zrozumie swoje córki?


Marzycielki to baśń opowiadająca o niesprawiedliwości, tajemnicy oraz dyskryminacji. Autorka w prosty, zrozumiały  sposób przedstawiła trudne życiowe tematy, z którymi spotykamy się na co dzień w naszym życiu. Książkę czyta się szybko, z dużą przyjemnością. Dodatkową czytanie uprzyjemniają piękne ilustracje autorstwa Angeli Barrett. Marzycielki są przekorną, a zarazem pobudzającą wyobraźnię baśnią, którą mogą czytać zarówno dorośli, jak i dzieci.

 Marzycielki to książka, która zdecydowanie jest warta uwagi. Niesie mądrości oraz przedstawia odważną historię, którą warto znać.




Za udostępnienie egzemplarza dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.



Marzycielki, Jessie Burton | wydawnictwo Literackie 2019 | 151 stron


czerwca 05, 2019

Więcej niż pocałunek, Helen Hoang

Więcej niż pocałunek, Helen Hoang


Po zapoznaniu się z trzema pierwszymi rozdziałami, które troszkę mnie zawiodły czas na ciąg dalszy historii Stelli.

Stella, główna bohaterka to 30-letnia ekonomistów, które choruje na zespół Aspergera. Nie jest to ciężka odmiana tej choroby. Kobieta osiągnęła wiele sukcesów w życiu zawodowym. Pragnie zaznać szczęście w życiu miłosnym, lecz nie potrafi nawiązać dłużej znajomości. Głównie ma problemy w kontaktach z mężczyznami, a na myśl o zbliżeniu obława ja zimny pot. Postanawia wziąć "korepetycje z miłości". W tym celu zgłasza się do Michaela, żigolaka o ciele boga. Mężczyzna ma jedna zasadę: nie umawia się dwa razy z jedną kobietą. Jednakże dla Stelli robi wyjątek. Według ułożonego przez kobietę planu lekcji mają spotykać się regularnie przez kilka tygodni, aby Stella nauczyła się współżyć. Główna bohaterka nie jest łatwą uczennicą i wykorzystuje duże pokłady cierpliwości swojego nauczyciela.
Michael pracuje  tym zawodzie, dlatego że jego sytuacja rodzinna jest ciężka.
Obydwoje bohaterów ma swoje tajemnice, z którymi nie chce się dzielić.
Czy korepetycje okażą się owocne? Co wyniknie z tych spotkań? Czy Stella otworzy się na nowe znajomości i zacznie żyć trochę bardziej spontanicznie?

Książka zdecydowanie należy do kategorii powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem romansowym. Styl autorki jest lekki, przystępny, ale nie górnolotny. Nie spodziewajmy się wybitnego dzieła. Więcej niż pocałunek to powieść, która umili nam popołudnie, ale na długo nie zapadnie nam w pamięć. Choć pierwsze trzy rozdziały, które miałam okazję przeczytać były dość przewidywalne to reszta książki na szczęście nie tak bardzo.
Akcja książki jest dynamiczna, co ułatwia czytanie, gdy nawet nie zauważamy, kiedy przenikają kolejne rozdziały.
Stella, główna bohaterka cierpiąca na zespół Aspergera, to postać ciekawa choć trochę stereotypów. Wzbudza sympatię.
Michael, pomimo swojej stereotypowości, potrafi zaskoczyć swoim zachowaniem.
Bohaterowie wzbudzają sympatię, a wraz z każdym kolejnym rozdziałem obserwujemy jak się zmieniają.

Więcej niż pocałunek to książka idealna na letnie popołudnie. Lekka, nie wymagająca, choć miałam nadzieję na bardziej rozbudowany wątek choroby głównej bohaterki. Liczyłam, że autorka jako osoba, która zmaga się z tą choroba, przedstawi więcej aspektów z życia takiej osoby. 
Jako książkę obyczajową z wątkiem romantycznym polecam, lecz jeśli ktoś szuka czegoś o Aspergerze, to niestety się rozczaruje. 




Za udostępnienie egzemplarza dziękuję Business and Culture.



Więcej niż pocałunek, Helen Hoang | wydawnictwo Muza | 480 stron


Copyright © Recensione libretto , Blogger