grudnia 12, 2018

Dom przy Foster Hill, Jaime Jo Wright

Dom przy Foster Hill, Jaime Jo Wright


Głównymi bohaterkami powieści Jaime Jo Wright Dom przy Foster Hill są Kaine Prescott oraz Ivy Thrope. Akcja rozgrywa się w małym miasteczku Oakwood w stanie Wisconsin. Jednakże te dwie bohaterki dzieli ponad sto lat różnicy.  

Kaine Prescott przybyła do Oakwood, aby uciec od problemów, które pozostawiła w San Diego, ale także pracę, którą kochała. Pracowała z kobietami dotkniętymi przemocą domową i pomagała im z tego wyjść. Dwa lata temu, w wyniku tragicznego wypadku samochodowego straciła ukochanego męża Danny'ego. Policja ustaliła, że była to wina mężczyzny, gdyż był on pod wpływem narkotyków. Kaine wiedziała, ze nie może być to prawda, gdyż jej mąż nigdy nie zażywał tych świństw. Sądziła, że ktoś go zabił. Niestety nikt jej w to nie wierzył. Z czasem zaczęło się dziać coś dziwnego w otoczeniu kobiety. Przedmioty w jej domu nieznacznie były poprzestawiane, doszło także wrażenie, że ktoś ją obserwuje. Za każdym razem, gdy zgłaszała te incydenty policja twierdziła, że jej się wydaje, aż w końcu kazali jej zaprzestać tych zabiegów. Twierdzili, że są to jej urojenia po stracie męża. Zastraszona przez stalkera Kaine postanowiła wyjechać daleko. Sprzedała dom w San Diego, zmieniła numer telefonu oraz auto. Zrezygnowała także z ukochanej pracy, aby zaznać spokoju z dala od tego szaleństwa. 

Ivy Thrope to dwudziestopięcioletnia mieszkanka Oakwood. Jej losy poznajemy w 1906 roku, gdy pomaga ojcu, który jest miejscowym lekarzem. Dwanaście lat wcześniej straciła brata Andrew, który utonął w jeziorze wpadłszy pod lód. Wtedy też jej jedyny przyjaciel Joel, wychowanek miejscowego sierocińca, nagle wyjechał i w tej tragedii zostawił ją samą. Tuż przy wzgórzu Foster Hill, na którym stał opuszczony od wielu lat dom, w suchym pniu drzewa, znaleziono zwłoki młodej kobiety. Po przeprowadzonej autopsji stwierdzono, że zaledwie kilka tygodni wcześniej wydała ona na świat dziecko. Sprawa staje się jeszcze poważniejsza, gdyż teraz oprócz wyjaśnienia zabójstwa młodej kobiety należy także odnaleźć jej dziecko. 
Do sprawy zostaje przydzielony nowy detektyw Joel Cunnigham, dawny przyjaciel Ivy. Bohaterka czuje, że musi koniecznie wyjaśnić sprawę ofiary, której nadała imię Gabriella. Najbardziej zależy jej na odnalezieniu dziecka, gdyż wierzy, że ono jeszcze żyje. Nie bacząc na swoje zdrowie, a także życie zaczyna własne śledztwo. 
Czy uda jej się odnaleźć dziecko? Jak będzie teraz wyglądać jej znajomość z dawnym przyjacielem? Jakie tajemnice skrywa w sobie dom przy Foster Hill?  Czy śledztwo jest bezpieczne dla Ivy?

Dom, który nabyła Kaine to posiadłość na Foster Hill. Nieświadoma stanu w jakim znajduje się nieruchomość, przybywa do miasteczka pełna nadziei i chęci zaznania spokoju. Jak się okazało agent nieruchomości oszukał ją. Dom był w strasznym stanie, gdyż przez dziesiątki lat nikt w nim nie mieszkał. Dowiedziała się od miejscowych, że krążą na jego temat plotki jakoby coś w nim straszyło. Początkowo kobieta nie przejmuje się tymi plotkami i postanawia wyremontować dom, gdyż w przeszłości należał do jej rodziny, a także chciała spełnić marzenie swojego nieżyjącego już męża. Niedługo po przybyciu Kaine jej koszmar powraca. Wszystko wskazuje na to, że jej prześladowca przyjechał za nią z San Diego. Machina zgłaszania na policję ponownie ruszyła. Dodatkowo telefon z San Diego wywołuje fale wspomnień. Śledztwo w sprawie śmierci jej męża wznowiono, gdyż ujawniono w nim szereg zaniedbań. Iskierka nadziei pojawia się w tej sprawie.
Tylko, czy Kaine uda się kiedyś uciec przed tym koszmarem? Czy dowie się kto jest jej prześladowcą i dlaczego to robi? Kto jest tak na prawdę winny śmierci jej męża? Co kryje w sobie dom, którego stała się właścicielką? Czy uda jej się ułożyć życie na nowo?

Dom przy Foster Hill to powieść, którą chciałam przeczytać od momentu, w którym zobaczyłam ją w zapowiedziach wydawniczych. Choć początkowo ciężko było mi się wczytać w książkę, gdyż składa się ona z dwóch historii opisywanych jednocześnie, które dzieli sto lat. Na przemian poznajemy Kaine oraz Ivy. Każdy rozdział jest podpisany imieniem bohaterki, której historia jest kontynuowana. Nie mniej jednak nie wprowadza to chaosu, czy dezorientacji. Liczba rozdziałów jest podzielona równo pomiędzy obydwie historie. Dodatkowym smaczkiem jest to, że Kaine próbuje dowiedzieć się co działo się z jej praprababką i wyjaśnić wiele zagadek z nią związanych, które my czytelnicy czasami mamy okazje dowiedzieć się od samej Ivy. 
Choć dzieli je tyle lat, to widzimy, że mają bardzo podobny problem. Obydwu grozi ogromne niebezpieczeństwo, a punktem łączącym jest tajemniczy dom przy Foster Hill. 
Styl autorki po pierwszym kryzysie tak mi przypadł do gustu, że książkę pochłonęłam dosłownie w jeden dzień. Gdy po pierwszych kilku rozdziałach zaczęłam się orientować w historiach opisanych w książce, nie mogłam jej odłożyć. Jaime Jo Wright pisze prostym, zrozumiałym, ale także plastycznym językiem budując fantastycznie napięcie oraz klimat książki. 
Bohaterowie są bardzo dobrze przedstawieni. Świetne charaktery z wadami i zaletami. Dzięki plastyczności języka jakim się posługuje, świetnie oddała klimat miejsc, w jakich rozgrywa się akcja.
Czy polecam? Oczywiście, że polecam. Zwłaszcza na deszczowe, zimne, wietrzne i ciemne popołudnia i wieczory, jakie teraz mamy.
Czy sięgnę po kolejne książki tej autorki? Z pewnością, gdy tylko takie się ukarzą. 



Dom przy Foster Hill, Jaime Jo Wright | wydawnictwo Dreams 2018 | 

grudnia 07, 2018

Kłamca t. 1 i 2, Jakub Ćwiek

Kłamca t. 1 i 2, Jakub Ćwiek




Głównym bohaterem obydwu tomów jest Loki, nordycki bóg kłamstwa, który to za pewną specyficzną opłatą pomaga aniołom. Tak na prawdę "odwala" za nich brudną robotę.

Boga nie ma. Odszedł, nikt nie wie gdzie i czy kiedykolwiek powróci. Aniołowie zaczynają "lecieć w kulki" i się obijają, bądź wyręczają innymi osobami.

Głównymi współpracownikami w pierwszej części są archaniołowie Michał, Gabriel oraz Rafael. Zlecają mu sprawy samobójców oraz inne trudne przypadki. W książce przedstawione jest kilka historii, które poza postaciami, nic nie łączy. Autor nie zachowuje chronologii, dzięki czemu podróżujemy w czasie, co może czytelnika zdezorientować. Każde opowiadanie to inne zadanie poświecone Lokiemu. Niektóre są szybkie i łatwe, ale są też takie, do których bohater musi sie bardziej przyłożyć.

Autor w obydwu tomach niestety skacze z miasta do miasta, co lekko dezorientuje. Bywają takie momenty, że nie wiedziałam, gdzie akurat rozgrywa się akcja, gdyż były znikome opisy miejsc, a czasami było ich wręcz brak.

W drugim tomie atmosfera poważnieje. Otrzymujemy odpowiedzi na pytania z poprzedniej części. Skandynawski bóg kłamstwa na swój sposób dojrzał, stał się bardziej poważny i mroczny. Loki próbuje rozwiązać trudną sprawę powierzoną mu przez archaniołów. Tym razem jednak musi skorzystać z pomocy innych osób. Jego pomocnicy to też bogowie, z tym, że z innej religii. Eros - bóg miłości oraz Bachus, a właściwie Dionizos - bóg wina, to greccy bogowie, których mistrz kłamstwa zwerbował sobie do pomocy. Nie będzie to łatwe zadanie biorąc pod uwagę jego przeszłość, która do niego wraca, z którą musi się zmierzyć.

Nordycki bóg to postać barwna. Jego cechy charakterystyczne to sarkastyczny humor i plucie jadem. Jest charyzmatyczny, odważny oraz bystry. Jest to zdecydowanie mój ulubiony bohater z obydwu części. Dodaje książką smaczku, a dzięki jego "wyskokom", zarówno przez tom pierwszy, jak i drugi, przebrniemy nie orientując się nawet, kiedy to się stało.

Obydwie książki to lekkie i przyjemne lektury, które nie wymagając skupienia. Są takim intelektualnym odpoczynkiem od cięższych pozycji. Czyta się je bardzo szybko. Zasługą jest z pewnością przeważająca ilość dialogów.

Drugi tom jest odrobinę lepszy od pierwszego. Powodem jest atmosfera panująca w późniejszej części, zmiana Lokiego oraz odpowiedzi na pytania z poprzedniej książki. Nie mniej jednak brakuje jej świeżości Kłamcy 1, w którym świat przedstawiony nam przez Jakuba Ćwieka był dla nas nowy.

Osobiście nie przepadam za książkami, które są zbiorami opowiadań. Przyznam szczerze, że sięgając po Kłamcę nie wiedziałam, że jest on w takiej formie. Nie żałuję, gdyż bardzo dobrze się bawiłam poznając przygody Lokiego, skandynawskiego boga kłamstwa.


Za udostępnienie egzemplarzy dziękuję wydawnictwu SQN.


Kłamca, t.1 i 2, Jakub Ćwiek | wydawnictwo SQN 2018 |


grudnia 01, 2018

Lwowski ptak, Piotr Tymiński

Lwowski ptak, Piotr Tymiński


"- Tam na ulicach dzieci giną za Polskę. Tam na ulicach trwa zryw powstańczy, a wy, panowie, o kapitulacji? Walczyć, walczyć na śmierć - wykrzyczałam w zapamiętaniu."



Lwów, listopad 1918. Polska po 123 latach odzyskuje niepodległość. Główna bohaterka to piętnastoletnia Antonina. Poznajemy ją kilka godzin przed atakiem wojsk ukraińskich na polski Lwów. Nastolatka w obliczu ataku bardzo chce walczyć o jej ukochane miasto przed ukraińskimi najeźdźcami wspieranymi przez rosyjską amię. Dziewczyna jest wielką patriotką. Naprędce ustanowieni dowódcy twierdzą jednak, że jako dziewczyna przyda się bardziej w roli sanitariuszki bądź kucharki niż w walce na froncie.

Tońka jednak tak łatwo się nie poddaje. Ścina włosy, bandażuje klatkę piersiową i przyjmuje nową tożsamość, jako Hipolit A. Szpak na cześć mitycznej królowej Amazonek Hippolity. Jako nowa osoba przyłącza się do walczących. Nie jest jedną z najmłodszych osób. W szeregach obrońców Lwowa jest wielu młodych ludzi, którzy nie skończyli nawet dwunastu lat. Jest to niebywały wśród tak młodych obywateli patriotyzm, heroizm oraz chęć obrony własnego kraju i miasta.

Pomimo tego, że Tońka jest postacią fikcyjną, o czym informuje nas na początku książki autor, to w książce występuje wiele postaci historycznych. Tońka aka Szpak, wiele razy ryzykowała własnym życiem, często kilkukrotnie jednego dnia. Nastolatka jest sprytna, zwinna, odważna oraz szybka, przez co często robi za gońca. Często znajduje się na linii strzału, jednak udaje jej się wyjść z tego cało. Niejednokrotnie wstrzymywałam oddech czytając kolejne strony, gdyż trzymałam kciuki za dziewczynę. Podejmuje się wielu zadań, jako ochotnik, czym zyskuje w oczach dowódców i bardzo szybko jej imię oraz dokonania rozchodzą się po mieście zyskując uznanie.

Ciekawy zabiegiem ze strony autora jest umieszczenie listów Tońki do brata Franka, który jest żołnierzem walczącym o niepodległość Polski. Główna bohaterka zapisuje je w swoim pamiętniku, gdyż nie wie, gdzie przebywa jej brat. Nie chce, aby jej cokolwiek umknęło, gdy spotka się z bratem.
Przez 22 dni Polacy starają się bronić kamienicę po kamienicy, ulicę po ulicy oczekując odsieczy ze strony Wojska Polskiego. Ukraińcy mieli przewagę liczebną, a także zbrojną. Jednakże nie mieli tego, co Polacy - chęci obrony swojego ukochanego miasta oraz miłości do ojczyzny.

Czytając Lwowskiego ptaka należy być skupionym na każdej stronie książki, gdyż dzieje się w niej tak wiele, że wystarczy chwila dezorientacji, a już można sie pogubić w tym, co się wydarzyło.
Styl autora od pierwszych stron przydał mi do gustu, a język, jakim sie posługuje jest prosty i łatwy w zrozumieniu. Pomimo uwspółcześnienia, pojawiają się także zwroty z tamtych lat oraz ukraińskie wstawki, co umila czytanie. Narracja prowadzona jest z perspektywy głównej bohaterki, dzięki czemu wiemy, co czuje.

Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tą książkę, gdyż przedstawia ona piękną historię, którą należy znać. Warto upamiętniać i przypominać o bohaterskiej obronie Lwowa, w której zginęło tak wiele młodych ludzi, Orląt Lwowskich.




Za udostępnienie egzemplarza dziękuję autorowi.



Lwowski ptak, Piotr Tymiński | wydawnictwo Novae Res 2018 |
Copyright © Recensione libretto , Blogger